Mistrz Gry


Po uroczystym otwarciu tańców mogłeś teraz zaszaleć i dać się ponieść temu, na co miałeś ochotę. W prawdzie stoły jeszcze nie nakryte, a tobie już burczało w brzuchu. Dobrze, że kelnerzy służą pomocą i mają przy sobie jakieś napoje i przekąski, ale kto by się tym najadł! Spoglądasz w bok i widzisz nieokrzesaną panią Wandę, którą dopadł atak głodu. W zaledwie kilka sekund talerz z przekąskami stał się pusty. Oj, a tobie to nic nie zostawiła, biedaku... co teraz?

Twoją ciekawą rozmowę na temat zachowania tejże panny przerwał ten sam dźwięk co wcześniej, a ciebie bardzo zastanawiało czy to są te dzwoneczki, czy nie. Dziwnie brzmi, a może jednak ładnie? Nie ważne, jest to dźwięk, który na pewno pozostanie ci w pamięci i będzie kojarzony z ważnymi nowinami.

Zapadła cisza, goście skierowali swój wzrok na źródło tego dźwięku. Ty także to zrobiłeś. Na końcu sali stał cesarz, który najwidoczniej przygotowywał się do przemówienia. Czy przyjąłeś to ze spokojem? A może jednak ręce ci się trzęsły, bo nie wiesz czego się spodziewać? Zdaje się, czy muzyka ucichła? A może to tylko w twojej głowie coś się stało? Nie wiesz, ale na pewno coś się szykuje.
"Drodzy przyjaciele! Cieszę się, że mogę was gościć w tym specjalnym dniu, z tej okazji moi kucharze, najlepsi w całym Oblivium przygotowali specjalną ucztę. Takiego jedzenia jeszcze świat nie widział, a składniki były przygotowywane przez wiele lat, by teraz mogły gościć na waszych stołach. Zapraszam wszystkich do stołu i życzę smacznego!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz