Większość gości już znalazła swoją parę i była doskonale przygotowana do
tańca bądź też i nie. Tym, którym się nie udało, pomogli nasi
"Thune",
którzy są odpowiedzialni za to, by wszyscy wzięli udział w tańcu, żeby
nikt nie uciekł czy nie schował się pod stołem, jak i też by pary były
mieszane. Nie bójcie się moi mili, ponieważ
Thune
w bardzo prosty i jasny sposób dali wam do zrozumienia, że nie godzą
się na takie wybryki! Panie, które zamierzały wziąć sprawy w swoje ręce,
także dostały po łapach, to samo panowie, którzy byli nieśmiali. Na tej
planecie zasady są jasne, a nieśmiałość to cecha kobiet.
Godne reprezentowanie płci, to podstawa dobrej kłótni!
Nie minęła chwila, a wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Nie masz pary? Oj, już masz, bo opiekunowie balu znaleźli ci jakiegoś przystojnego mieszkańca czy uroczą mieszkankę. Pora więc na błazenadę! Tańczcie, udawajcie czy też potykajcie się, by rozbawić cesarza!
A za chwilę...
nowe wydarzenie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz